Byłeś na kongresie Palikota. Jakie wrażenia? Wejście miał imponujące.
Dla półgłówków. Albo nawet ćwierćgłówków. Niestety. Zmarnowana okazja. Utracone pieniądze. Dobrze, że własne. Jego.
Przejrzałam fora internetowe - Palikot bazuje na sieci. O dziwo - to chwyciło. I to zarówno na Interii, jak i na GW, TVN, Onecie, Fakcie i Superaku. Ludzie są raczej na tak. Posypały się różne sondy internetowe i tu w niektórych osiąga niemal 80% poparcia. Palikot trafił w dziesiątkę?
Dla mnie w „trójkę”, co najwyżej. Pora emigrować, albo rzeczywiście iść na polityczną emeryturę.
Słuchałeś tych piętnastu punktów Palikota. Ostry antyklerykalizm - to pierwsze, co się z tego wyłania.
To łatwe. Polityka, poważna, która daje narodowi perspektywę łatwą być nie może. To najsmutniejsze w tym spędzie.
Finansowanie partii politycznych. Tu chyba jesteś z Palikotem zgodny?
Żartujesz. Ja uważam, że wyłącznie budżet. I ścisłe egzekwowanie wydatków partii. Zero, no prawie zero na kampanie. Wszystko na programy. Żadnych prywatnych pieniędzy. Bo to zawsze zapłata. Za przyszłe usługi. Czysta korupcja.
Atak na PO - po ostatnim wpisie na blogu Palikota i kilku wywiadach to nie zaskakuje, ale jeszcze do niedawna Palikot Platformę oszczędzał. Skąd pomysł, żeby poseł Platformy rozjeżdżał własną partię? I dlaczego on jeszcze z niej nie wystąpił?
Nie rozumiem. Sam odchodziłem. I nie uważam, że potrzebne są brzydkie słowa. Kropka. Koniec.
Goście imponowali - kiedy Palikot jechał po Napieralskim, brawa bił mu Ryszard Kalisz. Kiedy dowalał Platformie - klaskał mu Kazimierz Kutz. O co w tym wszystkim chodzi?
Anka! O brak klasy chodzi!
Twoja obecność u Palikota to wyraz poparcia? Przystąpisz do tego ruchu?
Nie wiem. Lubię go. Mogę mu pomóc. Ja nie jestem w tym ruchu. Mam nadzieję, że przewietrzy tę zatęchłą polską politykę. Ale w tej formie, i z tymi programowymi postulatami, które są na dzisiaj - nie przystąpię. To nie moje.
Byłeś, posłuchałeś, popatrzyłeś. Jaką to ma szansę?
Mizerną.